500+ to dogmat. Ale wcale już nie taki nienaruszalny. Jedni chcą, by 500+ stało się 600+, inni bajają, że pieniądze wydane na to świadczenie można by wydać na mieszkania. Na 550 tys. mieszkań komunalnych. Czyżbyśmy doszli do momentu, w którym już wypada sugerować, że 500+ nie będzie na zawsze?
Podnieście 500+. Z najnowszego badania UCE Research i Syno Poland wynika, że 70 proc. Polaków, którzy pobierają 500+, uważa, że świadczenie powinno zostać zwiększone. Zaskoczeni? Oczywiście, że nie. Zresztą od dawna mówi się o jego koniecznej waloryzacji, bo inflacja powoduje, że 500 zł z 2016 r. dziś warte jest tylko 434 zł, a więc o 13 proc. mniej.
Świadczeniobiorcy chcieliby jednak większej podwyżki, największa badana grupa wskazała na oczekiwanie podwyżki o 10-20 proc., a więc do 600+ – tak odpowiedziało 39 proc. ankietowanych. Za podwyżką o 20-30 proc. opowiedziało się 25 proc. ankietowanych, a 16 proc. chciałoby podwyżki o 30 proc.
Ale jednocześnie wśród osób, które nie korzystają z Programu „Rodzina 500+”, tylko 25 proc. opowiada się za podniesieniem świadczenia, a aż 53 proc. chce jego obniżenia.
Podnoszenie świadczeń socjalnych ze względu na sytuację ekonomiczną, kiedy pandemia powoduje stres i niepewność sprawia, że ludzie zaczynają się pytać: czy państwo stać na to, żeby podnosić takie świadczenie, czy to nie jest za dużo, czy nie pojawi się konieczność podnoszenia podatków. Takie czynniki powodują, że jest pewien społeczny opór u części ludzi
– skomentowała dla PAP psycholog z SWPS prof. Piotr Sałustowicz.
Tak czy inaczej, widać, że rozmowy na temat 500+ coraz częściej zmierzają w kierunku jego modyfikacji.
Koniec hegemonii 500+
Zaledwie kilka miesięcy temu, w maju tego roku to Przemysław Sadura i Sławomir Sierakowski otworzyli nową kartę w dyskusji na temat 500+. A takie przynajmniej mam wrażenie. Na podstawie badań, które przeprowadzili, ogłosili koniec hegemonii 500+, które ustawiło scenę polityczną w 2015 r., dając dojść PiS do władzy. Od tamtej pory nikt nie ośmielał się powiedzieć, że jak wygra wybory, 500+ komukolwiek zabierze.